Dzisiaj wyniosłam swoją pracownie do ogródka.Jakoś nie mogę wysiedzieć spokojnie w domu kiedy jest taka piękna pogoda.Połączyłam przyjemne z pożytecznym.Robiąc doniczki i dzbanek na balkon przy okazji zjarałam sobie plecy ;/ Nie lubię leżeć plackiem i się opalać więc robiąc doniczki upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu i to dosłownie.Nie cierpię mojej słowiańskiej urody.Odrobina słońca wystarczy ,żebym wyglądała jak burak ;P
Dobra koniec już mojego smęcenia;-)
Poniżej znajdują się doniczki na balkon.
A tutaj dzbanek z odzysku.Niestety zdjęcie kiepskiej jakości ,ponieważ luby zakosił mi lustrzankę ;-)
Mam nadzieję,że podobają się wam moje pracę^^ I dziękuje za wszystkie miłe komentarze i odwiedziny to już ponad 1 000 wyświetleń oraz zachęcam do udziału w moim Candy ;-)
Kurcze idzie Ci to coraz fajniej ;) bede szukac tych serwetek dla Ciebie
OdpowiedzUsuńŚliczny ten dzbanuszek:))
OdpowiedzUsuńoj mam slabość do tego dzbanuszka... ;) śliczny !
OdpowiedzUsuńPięknie i romantyczne... Pozdrawiam i ZAPRASZAM na moje CANDY
OdpowiedzUsuń